Forum dla Pisarzy
Administrator
Pamiętacie może opowiadanie pt. Martwy świat, z poprzedniego forum jeszcze?
Lux(jeśli się nie mylę) pomagał mi przy broniach, więc może chociaż on pamięta.
Więc napisałem dalej, już po tym fragmencie w Nigerii.
Zombie wydostają się na wolność i ruszają ulicami jakiegoś miasta w Ameryce(jak wirus tam się dostał nieważne).
Opisałem to z punktu widzenia czterech grup.
I. Snajperzy - siedzą w dwudziestkę na dachach budynków 800 metrów od blokady(o tym zaraz) i strzelają starając się spowolnić marsz trupów.
II. Główna grupa reagowania - Oni zakładają blokadę na ulicy, którą idą zombie. Wiedzeni głodem chcą dostać się do ewakuowanych wcześniej ludzi. Mają za zadanie ich powstrzymać, jednak jest ich mało.
III. Grupa wsparcia - kilka transporterów opancerzonych i ludzie pieszo. Mają dołączyć do głównej grupy reagowania jak najszybciej i pomóc w odparciu ataku wroga.
IV. Piloci - najpierw jeden Brytyjczyk z trzema Japończykami, czy Chińczykami, nie wyjaśniłem do końca + później dołączająca trójka Amerykanów z napalmem w ładowni, chcą spalić zombie.
Fragmenty tych czterech grup przeplatają się ze sobą, są dość krótkie(1/3 strony, co prawie całej), ale chciałem pokazać akcję z różnych punktów widzenia.
Jest to finalna scena, rozwiązanie akcji i koniec zombich.
Teraz pytania, jak nazwa działu:
1. Czy te fragmenty nie są za krótkie? Może wprowadzają tylko zamieszanie, może lepiej zrobić to w jednolitym tekście? Czy może przyspieszają akcję i wprowadzają dynamikę?
2. Czy pomysł z różnymi punktami widzenia jest dobry?
3. Czy ma ktoś pomysł na fragment fabuły stopniowego narastania w siłę plagi zombie?
Z góry dzięki i przepraszam za kłopot.
W razie czego mogę dać próbkę tekstu, ale nie na zawsze, bo mam ambicję wysłać to opowiadanie do Nowej Fantastyki.
Offline
Ja mogę coś pomóc, ale to za jakiś czas. Może wieczorkiem siądę i pomyślę. Na razie jednak tylko jedno zastrzeżenie. Jeżeli w grupie obrońców są piloci ( pewnie z helikopterem, bo bombardowanie miasta z samolotów to kiepski pomysł ). Jeżeli mają taki ciężki sprzęt to i zombiaki musiałyby coś równoważnego mieć, albo coś. Chyba, że nadrobią przewagą liczebną.
Jak pisałem nad resztą zastanowię się wieczorem, bo teraz idę gości zabawiać ;D
Offline
Administrator
Trzeba będzie zmienić samoloty na helikoptery z międzylądowaniem...
Poza tym tych zombiaków jest mnóstwo, więc równoważnie.
Z góry dzięki za pomoc, na razie poprawiam co już napisałem, ale wolałbym jak najszybciej skończyć i poprawić.
Dobra. Jak na razie wymyśliłem fragment pomiędzy, ale... krótki.
Chcę napisać na co najmniej 20 str. mam 16 i pomysłów na... najwyżej 2.
Dzięki, już wymyśliłem.
Chwilowa niedyspozycja już przeszła.
Offline